Przyzwyczailiśmy się, że ruch to środek do osiągania konkretnych celów: zrzucenia wagi, poprawienia sylwetki, podreperowania kondycji czy ścigania ideału piękna wykreowanego przez media. Teoretycznie wiemy, że ćwiczenia pozytywnie wpływają na zdrowie i dobre samopoczucie, ale trudno nam zachować regularność. Kiedy trenujemy, najczęściej myślimy o efektach, których się spodziewamy. Z niecierpliwością czekamy na utratę kilogramów i zarysowanie mięśni.
Aktywność fizyczna daje jednak zdecydowanie więcej: jest ważnym składnikiem szczęśliwego życia — kształtuje charakter, uczy samodyscypliny, pobudza twórcze siły. Dla mnie to najlepsza inwestycja w siebie i doskonały sposób na kontakt z własną fizycznością.
Kilka słów o motywacji: jak ją w sobie pielęgnować? Co leży ku jej podstaw?
Kiedy chcemy zmienić coś w swoim życiu, początkowo czujemy zapał i przypływ chęci do działania. Po pewnym czasie emocje jednak opadają, a my wracamy do starych przyzwyczajeń. Gdzie ulotniła się motywacja? Jak odszukać ją na nowo?
Myślę, że chodzi przede wszystkim o dwie kwestie: po pierwsze – wprowadzenie nowych nawyków to proces. Nie możemy oczekiwać, że z dnia na dzień dokonamy przemiany. W którymś momencie entuzjazm się rozpłynie. Po drugie – za bardzo skupiamy się na ostatecznym celu i efektach. Patrzymy w przyszłość, a działamy w teraźniejszości. Stajemy się coraz bardziej niecierpliwi, czujemy presję, aż w końcu przestajemy wierzyć, że się uda. Traktujemy aktywność fizyczną wyłącznie jako środek prowadzący do konkretnej zmiany, a czasem nawet jako niezbyt przyjemny obowiązek. Nasza uwaga skupia się na przyszłości — upragnionym efekcie, którego jeszcze z nami nie ma i właśnie to wprowadza wewnętrzne napięcie.
Jak więc jest z tą motywacją? Jak ją w sobie pielęgnować? Mój sekret: ruch powinien stać się ważnym elementem codzienności — stylem życia, celem samym w sobie. A efekty? One same się pojawią! Nie ma przecież innej możliwości! Jeśli nie będziemy się na nich tak bardzo skupiać, zaskoczą nas swoją obecnością.
Anonymous
Exercise is a celebration of what your body can do. Not a punishment for what you ate.
Podczas aktywności fizycznej warto po prostu cieszyć się teraźniejszym momentem i wsłuchiwać się w potrzeby swojego ciała. Regularny ruch daje znacznie więcej korzyści, niż może się wydawać — nie tylko wizualnych. Poza tym dbając o swoją kondycję teraz, zapewniamy sobie dobrą jakość życia pod względem fizycznym również w przyszłości. Sprawne ciało to zdrowie i siła, dzięki którym możemy realizować marzenia i znakomicie radzić sobie z wszystkimi wyzwaniami.
7 nieoczywistych korzyści wynikających z aktywności fizycznej
Dlaczego nie wyobrażam sobie swojej codzienności bez spacerów, rozciągania, praktyki jogi i ćwiczeń wzmacniających mięśnie? Zauważyłam, że aktywność fizyczna znacząco wpływa na jakość mojego życia i pozwala mi budować silniejszą wersję siebie. Bywają dni, że nie mam ochoty na ruch i to jest całkowicie normalne. Wiem jednak, że po treningu zawsze czuję się lepiej — choć ciało jest zmęczone, psychika odżywa, a wszelkie stresy rozpływają się w powietrzu. 😊 Jakie korzyści daje mi regularny ruch (niezależnie od rodzaju)? Bez zastanawiania przyszło mi do głowy 7!
Korzyść nr 1: Aktywacja kreatywnych pomysłów
Nie wiem, jak to się dzieje, ale podczas treningu zawsze przychodzą mi do głowy kreatywne pomysły. Kiedy czuję w sobie twórczą blokadę, to znak, że potrzebuję porządnej dawki aktywności. Mam wrażenie, że gdy całkowicie pochłaniają nas ćwiczenia, umysł zaczyna pracować na zupełnie innym poziomie i uwalniamy kreatywność. Czasem bywa to trochę denerwujące, bo pomysły są ulotne i trzeba je zapamiętać, gdy nie mamy pod ręką notesu. Myślę, że intensywny trening pomoże nie tylko, gdy zajmujemy się twórczą działalnością, ale także, kiedy borykamy się z jakimś konkretnym problemem i szukamy optymalnego rozwiązania.
Korzyść nr 2: Uwolnienie od stresu i wszelkich napięć
W ciągu dnia działa na nas wiele bodźców. Rozmawiamy z różnymi ludźmi, spędzamy czas w rozmaitych miejscach, pracujemy, czytamy, słuchamy, wyłapujemy energię otoczenia. Nasza podświadomość jest jak gąbka, która chłonie dosłownie wszystko, z czego nawet nie zdajemy sobie sprawy. Do tego dochodzą również emocje i stres. Napięcia gromadzą się w ciele i wpływają na ogólne samopoczucie.
Jim Rohn
Take care of your body. It’s the only place you have to live in.
Regularne treningi pojawiły się w moim życiu, gdy środowisko zawodowe, w którym przebywałam, maksymalnie mnie stresowało. Moje ciało było słabe i jednocześnie nie potrafiłam stawiać wyraźnych granic. Chłonęłam toksyczne wibracje i czułam się coraz gorzej. Ćwiczenia pomagały mi rozładować negatywne emocje. Nabierając fizycznej siły, powoli zrozumiałam, że muszę wprowadzić w swoim życiu zmiany i odciąć się od sytuacji, które mi nie służą. Stanowczo. Odważnie. Bez oglądania się za siebie. Bez słuchania opinii innych.
Korzyść nr 3: Budowanie wewnętrznej siły
Nasza fizyczność i charakter mają ze sobą dużo wspólnego — oddziałują na siebie wzajemnie. Przenikają się, tworzą całość. Wzmacniając mięśnie, równocześnie stajemy się bardziej asertywni i odporni psychicznie. Nie dajemy sobie wejść na głowę i stajemy się wyczuleni na wszelkie manipulacje. Zapewniamy sobie ochronę w postaci wewnętrznej tarczy, co jest niezbędne, żeby iść przez życie z podniesioną głową i śmiało realizować cele. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o budowaniu wewnętrznej siły, zajrzyj do artykułu:
Jak budować wewnętrzną siłę i prawdziwą pewność siebie? 7 pomocnych wskazówek
Tich Nhat Hanh
When it comes to health and well-being, regular exercise is about as close to a magic potion as you can get.
Korzyść nr 4: Uspokojenie umysłu — sposób na medytację
Każda forma wysiłku fizycznego może stać się medytacją. Jak to możliwe? Medytowanie kojarzy się raczej z odosobnieniem i siedzeniem w ciszy. Osobiście uważam, że chodzi przede wszystkim o uspokojenie umysłu. Nie trzeba wcale zapalać świeczek i siedzieć ze skrzyżowanymi nogami, żeby pomedytować. Podczas treningu staram się skupiać uwagę na wykonywanym ćwiczeniu i odczuciach pojawiających się w ciele – tego nauczyła mnie joga. Nie rozglądam się dookoła. Chcę doświadczyć momentu w pełni – poczuć zmęczenie i pot na skórze. Myśli się rozpływają i szybko przechodzą. Mam wrażenie, że podczas treningu umysł po prostu odpoczywa.

Korzyść nr 5: Okazanie sobie miłości i szacunku
Gdy nie traktujemy wysiłku fizycznego jako środka prowadzącego do upragnionych rezultatów, każdy trening staje się praktyką miłości własnej. W ten sposób okazujemy sobie szacunek – dbamy przecież o to, żeby czuć się dobrze i cieszymy się lepszym zdrowiem. Regularna aktywność pomaga nam budować prawdziwą pewność siebie.
Anonymous
Today I will love myself enough to exercise.
Korzyść nr 6: Pokonywanie własnych słabości i nauka dyscypliny
Podczas treningu zdarza się, że nie mam już siły i chcę odpuścić. Jednak mimo to staram się przezwyciężać własne słabości i działać dalej. W mojej głowie pojawia się pozytywny dialog wewnętrzny — wiem, że dam radę. Po treningu czuję satysfakcję i radość, że się nie poddałam. Regularna aktywność fizyczna uczy też dyscypliny i konsekwencji, co później przekłada się na inne strefy życia. Nie rezygnujemy szybko i potrafimy walczyć o swoje, jednocześnie polegając głównie na własnym instynkcie.
Korzyść nr 7: Inwestycja w jakość życia
Trudno podążać za swoimi marzeniami i dokonywać ważnych zmian, kiedy nie czujemy się dobrze — zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Brak kondycji może pokrzyżować niejedne plany. Teraz mam 29 lat, więc nic poważnego mi nie dolega. Co jednak będzie za 15, 20, 30 lat? Nadal chcę tryskać energią i cieszyć się dobrą formą! Uważam, że ćwiczenia pomagają zachować młodość i sprawiają, że mamy więcej energii do działania. Ćwicząc teraz, dbam również o swoje samopoczucie i kondycję w przyszłości, a moja codzienność nie straci na jakości. Dalej będę żyła na własnych zasadach i szybciej uporam się z przeciwnościami — również zdrowotnymi.
Gene Tunney
To enjoy the glow of good health, you must exercise.
Jak jest u Ciebie z motywacją do ćwiczeń? Czy aktywność fizyczna ma dla Ciebie znaczenie, czy raczej jej unikasz? 😉 Koniecznie podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu. 🙂

4 Comments
Cześć! Trafiłam tu przypadkiem (choć podobno przypadków nie ma) i poczułam spokój i harmonię płynącą z Twoich słów. Pozazdrościłam… Mam 50 lat i wielokrotnie robiłam postanowienia noworoczne, urodzinowe i z różnych innych okazji, że oto, od dziś wprowadzam zmiany w życiu, zdrowe nawyki, zaczynam czułe dbanie o swój dobrostan itp. Nie zliczę, ile było tych zrywów. Trwały krótko i nie przynosiły niczego oprócz złości na siebie samą.
Znowu podejmuję wyzwanie. Chcę wreszcie odnaleźć własną drogę do dobrego życia. Słowo „chcę” jest tutaj kluczowe. Już nie „muszę”. Dlatego jestem dobrej myśli i wierzę, że tym razem nie zabraknie mi ani motywacji, ani wytrwałości. Czuję, że to mój czas. Najlepszy czas 🙂
Dzięki za inspirację! Pozdrawiam bardzo ciepło!
Cześć Kasiu! Dziękuję, że znalazłaś chwilę, żeby zostawić tu po sobie ślad. Też uważam, że nie ma przypadków.😊 Bardzo się cieszę, że mogłam podzielić się z Tobą dobrą energią i inspiracją. Czasem właśnie po „wzlotach i upadkach” przychodzi gotowość płynąca prosto z serca i myślę, że właśnie tak jest teraz u Ciebie. Z pewnością jest to Twój czas. A jeśli kiedykolwiek poczujesz brak motywacji, zapraszam Cię na bloga – poradzimy sobie z jej odzyskaniem. 💪✨ Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za Twoje zmiany! 🥰
Witam. Mam na imię Ania dziękuje za artykuł.Trzy lata temu okazalo się ze mam cukrzyce. I lekarz kazał ćwiczyć i dieta . I wzięłam.siw za siebie ale zapał trwał 4 miesiące . Czułam się super i ciało moje się zezbilo z dnia na dzień. Obecne jestem bez żadnych ćwiczen i jestem psychicznie wyczerpana choć nikomu tego nie mówię. I się zabieram do biegania ale codziennie mówiw ze od jutra . Ale myślę ze muszę w końcu zacząć biegać no nie będę się zadręczać
Cześć Ania, dziękuję za komentarz! 😊 Często tak się dzieje, że po jakimś czasie wracamy do starych nawyków lub tracimy zapał do ćwiczeń. Jakie aktywności najbardziej lubisz? Może zamiast biegania większą przyjemność będą Ci sprawiać długie spacery? Warto zmniejszyć intensywność ćwiczeń, ale ruszać się codziennie – nawet jeśli to tylko 20 minut. 😉 Trzymam kciuki za Twoje postanowienie powrotu do formy! 💪✨