Niepośpieszne spacery po australijskim buszu, kawa na hamaku, łagodne zajęcia jogi, wieczorna medytacja. Zmywanie po lunchu w rytm relaksacyjnej muzyki, gotowanie wegańskich smakołyków, głębokie rozmowy przy kominku, nieustanna wymiana energii. W Swami’s Yoga Retreat życie płynie gdzieś poza czasem. Z każdym dniem wsiąka się w to miejsce coraz bardziej – aż chciałoby się zostać na bliżej nieokreśloną liczbę poranków i zachodów słońca. Zapomnieć, że kilka kilometrów dalej czeka cały świat zaplątany w hałaśliwym zgiełku.

Zobacz, co porabiam na wolontariacie niedaleko Sydney. Tym razem zapraszam Cię na krótką relację w zdjęciach! 📸😊

Dzień w zdjęciach: wolontariat w Swami’s Yoga Retreat, Kenthurst Australia

Poranek w towarzystwie ulubionego śniadania: owsianki z domową granolą i owocami – druga opcja na słono to tofucznica, pieczone ziemniaki i grzanka.
Bliżej natury, bliżej siebie – uwielbiam samotne spacery po australijskim buszu, gdzie pogłębiam kontakt ze sobą i pochłaniam piękno przyrody.
Ważna przypominajka, przy której zawsze zatrzymuję się na kilka chwil, by pokontemplować i jeszcze raz na nowo zapisać ją w pamięci.
Jeden z moich ulubionych widoków podczas spacerowania.
Pyszny, kolorowy, zdrowy – lunch, na który zawsze warto czekać. Zdradzę Wam tajemnice: najlepiej smakuje na trawie. 🙂
Zajęcia jogi kundalini. Delikatna praktyka. Zbieram nowe jogowe doświadczenia.
Przerwa na kawę i wegańskie ciacho przemycone z poprzedniego dnia. ;D Staram się jak najszybciej zrobić wszystkie „komputerowe” sprawy.
20-letni kot jogin o imieniu Ahbi przyłapany na kąpieli słonecznej. 🙂
Kolejne wegańskie pyszności na stole, czyli dinner time! A po kolacji… Zmywanie góry talerzy. 😉

A wszystkie niezbędne informacje o wolontariacie w Swami’s Yoga Retreat znajdziesz w tym wpisie: JAK WYGLĄDA WOLONTARIAT W YOGA CENTRE RETREAT W AUSTRALII?

Trzymaj się ciepło!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Content is protected !!