Niepozorne rytuały self-care potrafią dać nam wiele korzyści: poprawić samopoczucie, rozładować stres, polepszyć kondycję i wzmocnić miłość własną. Czasem skupiamy się bardziej na mentalnej stymulacji, zapominając o ciele, które nieśmiało prosi o szacunek. ♥ Jakie zdrowe nawyki warto włączyć do swojej codziennej rutyny? Wybrałam 4 – towarzyszą mi od dłuższego czasu, ale zamierzam je dalej udoskonalać. 😊
Nawyk 1: szklanka ciepłej wody z cytryną na dzień dobry
Odkąd pamiętam, z trudem przychodziło mi picie wody – bardzo rzadko czułam pragnienie, nawet po wysiłku fizycznym. Kilka razy podchodziłam do wyrobienia w sobie nawyku spożywania większej ilości płynów, ale po pewnym czasie wracałam do starych przyzwyczajeń. Nie chodziło wyłącznie o samo zapominanie, ale bardziej o samopoczucie: po wypiciu większej ilości wody w ciągu dnia czułam się ciężko i niekomfortowo. Być może była to tylko kwestia braku przyzwyczajenia, którego nie mogłam przezwyciężyć.

Wszystko zmienił jeden mały poranny rytuał: wypijanie ciepłej wody z cytryną zaraz po przebudzeniu. Już po około tygodniu zauważyłam, że mój organizm zaczął sam domagać się płynów – nie tylko z rana. Teraz już nie mogę obejść się bez tego porannego zwyczaju i zdecydowanie łatwiej przychodzi mi picie wody – nie czuję żadnych nieprzyjemnych dolegliwości. 😊
Portia de Rossi
Most important, in order to find real happiness, you must learn to love yourself for the totality of who you are and not just what you look like.
Nawadnianie organizmu jest bardzo ważne dla naszego zdrowia. Ciągle słyszymy, że powinniśmy pić więcej wody, żeby: mieć lepszą przemianę materii, nawilżyć skórę, uporać się z cellulitem, zrzucić wagę, poprawić koncentrację i tak dalej… W tych benefitach na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. 😉 Dzięki dostarczeniu odpowiedniej ilości płynów nasz organizm może prawidłowo funkcjonować i to jest najważniejszy aspekt nawadniania! Nie pijąc wystarczająco dużo, możemy niechcący nabawić się problemów zdrowotnych i złego samopoczucia. Ile wody trzeba pić? To kwestia bardzo indywidualna i uzależniona także od stylu życia. Im więcej aktywności, tym zapotrzebowanie na wodę jest większe.
Nawyk 2: szczotkowanie ciała na sucho przed kąpielą
Długo zbierałam się do regularnego szczotkowania ciała na sucho – chyba nie do końca wierzyłam, że tego rodzaju zabieg wniesie do mojego życia realną korzyść. Próbowałam kilka razy, później o tym zapominałam, ale ten temat ciągle gdzieś krążył w mojej głowie. Ponad dwa lata temu bardziej wciągnęłam się w świat fitness, więc mimochodem konsumowałam więcej treści dotyczących ćwiczeń i zdrowego stylu życia. Zależało mi na poprawie elastyczności skóry — szczególnie na udach i pośladkach. Zdawałam sobie też sprawę, że balsamy ujędrniające nie załatwią sprawy. Masaż wydawał się o wiele lepszym pomysłem. 😉 Postanowiłam więc dać sobie i szczotkowaniu na sucho jeszcze jedną szansę. Pilnowałam się, żeby wykonywać ten rytuał codziennie przed wieczorną kąpielą i potrzebowałam czasu, żeby do niego przywyknąć.
Geneen Roth
You are not a mistake. You are not a problem to be solved. But you won’t discover this until you are willing to stop banging your head against the wall of shaming and caging and fearing yourself.
Po dwóch tygodniach zauważyłam pierwsze efekty i przekonałam się, że skóra stała się bardziej napięta i gładka. Szczotkowanie warto dodatkowo wspomóc regularnymi peelingami podczas mycia i nawilżaniem, np. ulubionym olejkiem. Oczywiście nie bez znaczenia będzie także aktywność fizyczna. Taka kombinacja czyni cuda. ♥

Szczotkowanie na sucho ma jeszcze inne zalety: stymuluje usuwanie toksyn z organizmu, dodaje ciału energii (po takim masażu od razu czuję się znacznie lepiej) i wzmacnia działanie systemu odpornościowego. Szczotkowanie na sucho pochodzi z Azji i jest stosowane w medycynie chińskiej oraz ajurwedzie (tradycyjnej medycynie indyjskiej). Ponoć jest jednym z rytuałów piękna Japonek. 😉
Nawyk 3: częste treningi rozciągające w ramach relaksu
Jakakolwiek aktywność fizyczna ma duży wpływ na codzienne samopoczucie. Kiedy pracuję i większość dnia spędzam przed komputerem, czuję się nie tylko zmęczona, ale też zniechęcona do podejmowania działań. Ciało staje się spięte – tak jakby energia nie mogła prawidłowo krążyć. 😉 Dbanie o kondycję jest jedną z najlepszych inwestycji w siebie i wcale nie musi wiązać się z intensywnym wysiłkiem. Jeszcze niedawno wydawało mi się, że tylko wytężony trening na siłowni lub zajęcia fitness są najbardziej efektywne. Być może to prawda – wszystko zależy od tego, co chcemy osiągnąć poprzez ćwiczenia. Długo ignorowałam rozciąganie, wydawało mi się zbędne. Na drugi dzień po treningu budziłam się z zakwasami i ból towarzyszył mi przez cały dzień. Dopiero gdy spróbowałam jogi, przekonałam się, że rozciąganie jest bardzo potrzebne.

Haresh Sippy
Stretching your body and mind is essential to avoid rigidity.
Nie zawsze chodzi o wyciskanie z siebie siódmych potów, żeby dbać o dobrą kondycję i sylwetkę. Stretching nie tylko pozytywnie wpływa na mięśnie (sprawia, że się wydłużają), ale także pozwala się zrelaksować i zredukować stres. To owocna chwila dla siebie, w której dbamy właśnie o ciało ♥ – przy okazji też o umysł. Rozciąganie jest szczególnie dobrą praktyką rano – pozwala się rozbudzić i wejść w nowy dzień z dobrym nastrojem.
Nawyk 4: dodawanie do posiłków zdrowych tłuszczy
Niezależnie od tego, jaki sposób odżywiania stosujemy, warto zadbać o to, żeby posiłki były odpowiednio zbilansowane: zawierały węglowodany, białka i tłuszcze. Mam wrażenie, że te ostatnie zyskały złą sławę w świecie szeroko pojętego zdrowego stylu życia. 😉 Moda na produkty „light” ma z tym wiele wspólnego. Programy telewizyjne jeszcze kilka lat temu wbijały nam do głowy, że spożywanie tłuszczy w dużym stopniu odpowiada za nadmierne kilogramy i utrudnia chudnięcie.

Sprawa jest oczywiście trochę bardziej złożona, bo zależy jakiego rodzaju tłuszcze dostarczamy. Z pewnością nie powinniśmy unikać oliwy z oliwek, oleju lnianego, oleju z awokado, oleju kokosowego tłoczonego na zimno, nasion oraz orzechów. Aby poranna owsianka była bardziej sycąca, wystarczy dodać do niej nasiona chia i ulubione orzechy (lub masło orzechowe). Nie chodzi jednak o samo uczucie sytości. Dbając o to, żeby w posiłkach lub przekąskach znalazły się zdrowe tłuszcze, kontrolujemy poziom cukru we krwi i wspomagamy układ hormonalny, a w efekcie czujemy się lepiej. ♥

6 Comments
Ciepła woda to niestety nie dla mnie… Akurat napoje uwielbiam jak najbardziej zimne 😉
Pewnie, każdy z nas ma swoje upodobania. 🙂 W ciągu dnia też sięgam po zimną wodę, ale rano, po przebudzeniu lubię wypić ciepłą z cytryną, która dobrze wpływa na pracę wątroby i pobudza. 😉
Z tą cytryną to trochę mit, ale zdrowy mit 😉
Mi akurat woda z cytryną bardzo służy. 😉 Niechętnie piłabym samą wodę, a z cytryną o wiele bardziej mi smakuje. Nie przypisuję jej jakiś dużych właściwości – to po prostu mój zdrowy sposób na rozpoczęcie dnia i pobudzenie metabolizmu przed śniadaniem. 🙂
Nie lubię wody z cytryną, ale piję samą, codziennie i praktycznie tylko wodę. Zdarza się jakiś sok, ale też rzadko i raczej do drinka. W ogóle nie mam już ochoty na cokolwiek innego.
Super! 👌😊 Woda solo jest jak najbardziej okej – wszystko zależy tak naprawdę od osobistych preferencji. Ważne, żeby się nawadniać. Nie wyobrażam sobie dnia bez zielonej herbaty. 🙂